ZADBAJ O STAWY

poniedziałek, 8 sierpnia 2011

Dopłaty dla polskich rolników będą rosły, ale powoli




Polscy rolnicy mają szansę na wyższe o 30 euro dopłaty bezpośrednie niż obecnie. Jednak dopiero w 2020 roku dojdziemy do stawki 230 euro od hektara.



Stawki dopłat bezpośrednich do ziemi rolnej mają być wyrównywane w Unii Europejskiej bardzo powoli. Tak zaproponowała Komisja Europejska w projekcie budżetu na lata 2014 – 2020, który został skierowany do konsultacji państw członkowskich. Z wyliczeń polskich ekspertów, do których dotarła "Rz", wynika, że w 2016 roku polski rolnik może liczyć na ok. 214 euro dopłaty bezpośredniej do hektara gruntów, a w 2020 roku byłoby to ok. 230 euro, podczas gdy średnia unijna wyniesie ok. 269 euro na hektar. Teraz średnia stawka płatności do ziemi wynosi w Polsce prawie 200 euro. W skierowanym do konsultacji dokumencie KE zaprezentowała mechanizm wyrównywania różnic w stawkach dopłat do ziemi. We wszystkich krajach członkowskich, w których wysokość pomocy jest poniżej 90 proc. unijnej średniej, płatności zostaną podniesione.

W 2020 roku dopłata ma być tam wyższa o jedną trzecią różnicy między obecnym poziomem a docelowym pułapem 90 proc. średniej UE. Polska jest w grupie państw, które na takim rozwiązaniu skorzystają. – W nowej propozycji budżetu unijnego polscy rolnicy dostają więcej niż obecnie – zapewnił nas minister rolnictwa Marek Sawicki. Propozycja komisarza ds. budżetu Janusza Lewandowskiego wzbudziła duże kontrowersje we wszystkich krajach. Według niektórych polityków nastąpiła ona zbyt szybko i jest zbyt daleko idąca. Największe zastrzeżenia w Polsce dotyczą stopniowego wyrównywania dopłat. W oficjalnym stanowisku dotyczącym reformy wspólnej polityki rolnej polski rząd zapisał, że "system płatności bezpośrednich wymaga pilnej zmiany polegającej na jego dalszym uproszczeniu i ujednoliceniu formy stosowania w całej UE równej stawki we wszystkich krajach". System polegający na jednolitej stawce powierzchniowej w całej UE (flat-rate) lepiej służyłby realizacji obecnych i przyszłych celów WPR niż system dzisiejszy – czytamy w stanowisku rządu. Według ministra Marka Sawickiego dyskusja nad reformą płatności jeszcze się nie skończyła. Dla polskich rolników oprócz wyższych stawek płatności równie istotne jest ich odniesienie do dopłat w innych krajach, a zwłaszcza w Niemczech i Francji, które maja podobną produkcję rolną jak Polska. Tymczasem francuski rolnik może liczyć na 300 euro dopłat do hektara gruntów, a niemiecki – na 318 euro, podobnie jak węgierski. Koszty produkcji w Polsce są takie same jak w krajach zachodnich. Jeśli rolnicy francuscy i niemieccy dostaną wyższe dopłaty, to przegramy z nimi konkurencję – stwierdził Wojciech Mojzesowicz, poseł PJN, w czasie debaty nad nowym budżetem UE, jaka kilka dni temu odbyła się w Sejmowej Komisji Rolnictwa. Zdaniem ekonomistów stawki dopłat bezpośrednich są bardzo ważne i należy dążyć do ich wyrównania, ale nie można też zapominać o pieniądzach na rozwój obszarów wiejskich, czyli na inwestycje. Do tej pory Polska była największym odbiorcą tych funduszy w UE, korzysta z nich ok. 700 tys. polskich rolników, podczas gdy z dopłat bezpośrednich 1,4 mln. Pieniądze te, z tzw. drugiego filaru polityki rolnej, są wydawane na nowe maszyny, uczestnictwo w szkoleniach, zakładanie firm, wiejskie drogi, szkoły i kanalizację. Ważne jest, by łącznie Polska dostawała rocznie na dopłaty bezpośrednie i rozwój obszarów wiejskich co najmniej 5 – 6 mld euro, jak to jest obecnie – ocenia Adam Poślednik z sekcji analiz ekonomicznych polityki rolnej Fundacji Programów Pomocy dla Rolnictwa (FAPA). Ostateczna propozycja dotycząca reformy wspólnej polityki rolnej i dopłat bezpośrednich zostanie zaprezentowana w listopadzie. W nowym budżecie unijnym na lata 2014 – 2020 wydatki na wspólną politykę rolną mają zostać zamrożone, co oznacza ich realny spadek. Jak oblicza FAPA, budżet na rolnictwo wyniesie 371,72 mld euro, podczas gdy w obecnym budżecie jest to 416 mld euro. Dodatkowo 15,2 mld euro ma zostać skierowane na badania naukowe, bezpieczeństwo żywnościowe, pomoc kryzysową i fundusz globalizacji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz